Głową w mur, czyli reforma, ach, reforma...

E. Kulczycki donosi o tym, że listy czasopism punktowanych jak nie było, tak nie ma, i nie wiadomo w ogóle, kiedy będzie (podzielam pogląd, że nieprędko). Sytuacja wygląda rzeczywiście dziwacznie, bo przecież ocena parametryczna jednostek to w sporej części „punkciki” pracowników za publikacje, a tu – na dwa miesiące przed rozpoczęciem semestru (tak, tak – z uwagi na Euro 2012 zaczynamy 19 września:) – nikt nie wie, jakie punkciki i za co. A to Polska właśnie.

By już uczynić dzień dzisiejszy dniem „reformy nauki”, załączam znalezione ogłoszenie o konkursie na stanowisko adiunkta na UJ (link). Oczywiście, poinformowano o nim publicznie (czyli minister Kudrycka powinna być usatysfakcjonowana), ale może ktoś nie dotarł i mu się przyda. Szczerze mówiąc, to jednak w to wątpię, bo szczęka mi do podłogi opadnie, jeśli się okaże, że więcej niż jedna osoba w Polsce napisała artykuły o systemach politycznych: Francji (publikacje mają dotyczyć: a) koabitacji, b) referendum, c) statusu terytoriów zamorskich), Szwajcarii, Nowej Zelandii oraz o systemach partyjnych wybranych państw europejskich; prowadzi jednocześnie badania nad instytucjami demokracji bezpośredniej w Kanadzie. Ale ponieważ zdziwienie świadczy ponoć o człowieczeństwie, to chętnie się zdziwię, dyć mistrz Jonasz K. napisał, a mistrz Czesław N. muzyką okrasił:

I nic we mnie i nic koło mnie
Kiedy się dziwić przestanę 
Kiedy się dziwić przestanę  
Będzie po mnie

Swoją drogą, ktoś mógłby uściślić w naszej  umiłowanej dziedzinie „nauki o polityce” specjalności, bo spotykałem już rozmaite (zazwyczaj wymyślane przez samych badaczy, do najbardziej kuriozalnych należy – mym skromnym zdaniem – „polityka ochrony zdrowia” :D). Tę z ogłoszenia nawet polubiłem, bo wydała mi się iście barokowa: „współczesne systemy państwowe, ze szczególnym uwzględnieniem krajów anglosaskich i romańskich”.

I jeszcze na koniec drobna prośba. Od miesięcy próbuję najróżniejszymi drogami wymóc na administratorach bazy OPI aktualizację (a właściwie poprawę błędnie dokonanego) wpisu: wysyłałem maila pod wszystkie adresy (osobowe i instytucjonalne) i znikąd żadnej reakcji. Wpis, jak został dokonany, tak tkwi. Może ktoś się podzieli doświadczeniami w prowadzeniu korespondencji z OPI?

Komentarze

Popularne posty